Hortensja kocha kwaśną glebę, a ten nawóz jej ją zapewni. Jeśli nie chcecie mieć w ogrodzie niebieskich lub fioletowych kwiatów (wolicie, by pozostały kremowe lub białe), zakwaszenie gleby będzie dobrym pomysłem. Zapobiegnie to zmianie koloru kwiatów. Im bardziej zasadowy odczyn podłoża, tym bardziej niebieskawe hortensje. Sprawdźcie, jak zrobić odżywkę, która zadba o podłoże, a jednocześnie o kondycję waszych roślin. Kule lub stożki kwiatów będą bardziej okazałe i bujne niż zwykle. 

Jak rozróżnić mlecz od mniszka lekarskiego?

Aby zrobić gnojówkę z mleczy, trzeba najpierw mieć pewność, że na pewno zbieramy właściwą roślinę. Mlecz zakwita i owocuje kilka razy w sezonie. Pierwsze mlecze zobaczycie już w kwietniu, jeśli jest odpowiednio ciepło i słonecznie. Mniszek kwitnie od czerwca do października. 

Mlecze mogą osiągać nawet 150 cm wysokości, mają sztywne, włochate łodygi z naprzemiennie rozmieszczonymi liśćmi. Mają one ząbkowane brzegi, a gdy owocują, na łupkach zobaczyć można proste włoski. Mniszek jest niższy od mlecza polnego. Sięga 40-50 cm. Jego łodygi są gładkie, bez włosków.

Dmuchawce mleczy są skromniejsze niż u mniszka lekarskiego, ale obie rośliny bardzo łatwo się rozsiewają (nasiona sieje wiatr). Dmuchawce mlecza kształtem przypominają kwiaty - mają nieregularny, nie do końca kulisty kształt. Mniszek ma kuliste, większe dmuchawce. Korzenie obu roślin są mocne, sięgają głęboko, a obie rośliny mogą odrosnąć nawet z 1 niewyciętego fragmentu korzenia, jeśli zdecydujecie się je plewić ręcznie. 

Gnojówka z mlecza - na co sprawdza się najlepiej?

Do podlewania hortensji użyjcie gnojówki z mleczy. Taka odżywka jest bogata w podstawowe składniki odżywcze (potas, fosfor, azot i żelazo), a oprócz tego, dzięki zawartości kwiatów, pomaga zakwasić glebę. Zbierajcie na gnojówkę liście i kwiaty mlecza. Róbcie to w rękawiczkach - zarówno mlecz jak i mniszek po przerwaniu łodygi wydzielają mleczko, które może brudzić dłonie.

Gnojówka z mlecza najlepiej sprawdzi się do nawożenia roślin, które wymagają kwaśnego odczynu gleby. Nie tylko do hortensji, ale również: 

  • różaneczników
  • wrzosów i wrzośców
  • iglaków
  • azalii wielkokwiatowej
  • miłorzębu japońskiego
  • klonu palmowego
  • borówki amerykańskiej

Gnojówkę z mleczy można zrobić również po przekwitnięciu mlecza, z samych liści, ale będzie miała obojętny odczyn pH i mniej wartości odżywczych niż ta z kwiatami. 

Gnojówka z mleczy - receptura 

Zbierzcie kwiaty i liście mlecza polnego. Wystarczy ok. 1/3 wiadra o pojemności 10-15 l. Poszatkujcie je drobno i zalejcie wodą (najlepiej deszczówką lub przefiltrowaną, przegotowaną i odstałą wodą z kranu. Przykryjcie czystą, bawełnianą ściereczką lub gazą. Gnojówka powinna fermentować z dostępem do powietrza. Odczekajcie ok. 3 tygodnie, w międzyczasie co 2-3 dni mieszając. Im wyższa temperatura, tym szybciej nawóz „dojdzie”. Gdy na powierzchni nie będzie już bąbelków powietrza, odżywka z mleczy do hortensji jest gotowa. 

Zanim podlejecie hortensję, rozcieńczcie 1 część gnojówki w 10 częściach wody lub deszczówki. Podlewajcie wcześnie rano lub wieczorem, wprost do gleby. Gnojówki nie należy stosować do oprysków. Resztek mlecza nie musicie odławiać. Po wykorzystaniu gnojówki do końca, mleczami możecie wzbogacić kompost.