Kiszonka, którą przygotowuję na zimę jest bardzo podobna do kiszonej kapusty. Na 2 kg warzyw dodaję 40 g soli (są to ok. 2 łyżki stołowe). Tyle wystarczy, by wydobyć z warzyw smak, a jednocześnie, by proces fermentacji ruszył. Zanim otworzę przed wami słoik z moimi warzywami, przypomnijmy sobie, po co w ogóle kisimy warzywa. 

Dlaczego warto jeść kiszonki?

Jesień i zima to dla większości warzyw i owoców w Polsce niemal „martwy” sezon, nad czym ubolewacie pewnie razem ze mną. Jasne, że mamy przez cały rok ziemniaki, por, buraki, cebulę czy kapustę, jesienią pojawia się też brukselka, dynia i różne odmiany sałaty. Z każdym kolejnym miesiącem dodatkowych, urozmaicających jadłospis warzyw na bazarkach jest jednak coraz mniej. Z tego względu warto zrobić zapasy i przygotować się na zimę. Z doświadczenia wiem, że nic nie smakuje tak, jak domowy sos pomidorowy czy ogórki kiszone w szczycie sezonu.

Urozmaicenie diety to nie wszystko. Podczas fermentacji warzyw zaczynają pracować bakterie kwasu mlekowego, które są pożywką dla flory bakteryjnej jelit. Jedząc z apetytem kiszonki, odżywiacie więc przy okazji również jelita. Prawidłowa praca jelit i ich kondycja jest ważna nie tylko dla układu pokarmowego i szybkości trawienia. Zamieszkujące jelita drobnoustroje (szczepy bakterii - ich ilość i jakość) mają wpływ na odporność. Kondycja jelit wpływa też na skłonności do nabierania na wadze, regularność wypróżniania się i dolegliwości trawienne. Zarówno te, które przemijają, jak i przewlekłe. 

 

Kiszona kalarepa - właściwości 

Kalarepa, w tym również kiszona, zawiera mnóstwo witaminy C. 100 g pokrywa w 102% dzienne zapotrzebowanie na ten związek. Dzięki temu będzie ona świetnym wsparciem jesienią, gdy odporność jest naturalnie osłabiona. Warzywo zawiera też sporo witamin z grupy B, które są odpowiedzialne za sprawną przemianę materii, wytwarzanie czerwonych krwinek, układ nerwowy i sen. Kalarepą warto też zainteresować się ze względu na działanie oczyszczające. Warzywo jest moczopędne i niskokaloryczne. W 100 g znajduje się zaledwie 45-55 kalorii. W kalarepie znajduje się tez miedź, wapń, magnez, potas i żelazo.

Kiszoną kalarepę przygotowuję w podobny sposób, co kapustę. Aby przyspieszyć fermentację, do słoika z kiszoną kalarepą wlewam 2-3 łyżki soku z kapusty lub spod ogórków. Polecam wam ten trik. Kiszona surówka z kalarepy będzie gotowa w przeciągu 1-1,5 tygodnia. Marchewka wspaniale wydobywa słodycz kalarepki, nie rezygnujcie z niej. 

Kiszona kalarepa na zimę - przepis

Składniki (na słój o litrowej pojemności):

  • ok. 1,7 kg kalarepy (waga po obraniu)
  • ok. 300 g marchewki
  • 40 g (ok. 2 łyżki stołowe) soli kłodawskiej (niejodowanej do przetworów)

Dodatkowo: drewniana pałka o średnicy pasującej do średnicy słoika, szklanka z grubym dnem lub specjalny rozdrabniacz (tłuczek barmański - tzw. muddler). Będą potrzebne do ubijania kapusty w słoiku. Możecie też wykorzystać własną pięść, jeśli macie niewielką i przejdzie przez słoik. Do ręcznego ubijania kalarepy załóżcie rękawiczkę - szczególnie, jeśli macie jakieś uszkodzenia na skórze. Sól będzie je podrażniać. Zdecydowanie wygodniej jednak będzie to robić za pomocą szklanki, pałki lub tłuczka. 

Sposób przygotowania:

  1. Umyjcie, obierzcie i zetrzyjcie warzywa na grubych oczkach tarki, szatkownicy lub na mandolinie. 
  2. Przełóżcie je do dużej miski, zasypcie solą i dokładnie wymieszajcie. 
  3. Przykryjcie czystą ściereczką i zostawcie na ok. 2 godziny na blacie. Warzywa w tym czasie nieco zmiękną i puszczą trochę soku. 
  4. Wypełnijcie warzywami wyparzone i czyste słoiki, jednocześnie ubijając je tak długo, by na wierzchu kiszonki pojawił się sok. Zostawcie ok. 2-4 cm wolnego miejsca pod wieczkiem.
  5. Zakręćcie słoik i postawcie w ciemnym miejscu, najlepiej na tacy lub w głębokim talerzu (kiszonka będzie mocno fermentować).  

Czy wszyscy mogą jeść kalarepę?

Jeśli macie problemy jelitowe, w tym wzdęcia czy zaparcia, uważajcie na kalarepę. Jedzcie ją w ograniczonej ilości. Jest ona warzywem kapustnym i nawet już po ukiszeniu może działać wzdymająco. Kalarepa może też zwiększać poziom glukozy we krwi, dlatego nie jest polecana cukrzykom. Warzywa nie powinny jeść również osoby z dolegliwościami nerek i układu moczowego. Kalarepa zawiera kwas szczawiowy, który może je podrażniać. Warzywo zawiera też goitrogeny. Są to substancje, które zaburzają pracę tarczycy (działają wolotwórczo). 

Źródło przepisu: Hajduczek Naturalnie (blog)