W życiu każdego działkowicza lub ogrodnika pojawia się moment, kiedy wybiera się on z wiaderkiem „na ślimaki”. Jeśli macie swoje grządki z warzywami, na pewno zdarzało wam się to już nieraz. Zbieranie ślimaków rządzi się swoimi prawami. Trzeba je powtarzać, ale zabieg ma też pewne zalety. Samo to jednak nie wystarczy, bo jaja mogą dojrzewać pod ziemią. Wielu ślimaków po prostu nie widzicie, a one wkrótce dorosną i wyruszą na wasze uprawy. Warto wspomóc się specjalnym opryskiem i poznać dokładniej styl życia tych mięczaków, by móc na dobre się ich pozbyć. 

Zbieranie ślimaków - jak się do tego zabrać? 

W Polsce żyje ok. 250 gatunków ślimaków, ale w naszych ogrodach króluje kilka najpopularniejszych. Oprócz winniczków w warzywnikach stołują się najczęściej ślimaki bez muszli, w tym pomrowy, pomrowiki i śliniki. Znajdziecie je nie tylko na grządkach. Warto sprawdzać również okolice kompostownika, zarośla, miejsca pod kamieniami, rowy i trawniki. Najbardziej aktywne są w nocy. Warto założyć na nie wieczorem w ogrodzie humanitarny wabik. Rozsypcie w okolicy grządek krążki marchewki, kapusty czy kawałki buraków, które ślimaki bardzo lubią.

Świetnie sprawdza się również pułapka piwna. Wystarczy odlać odrobinę na wieczko od słoika i zakopać jego brzeg tak, by był równy z ziemią. Rozłóżcie ją w kilku miejscach, a rano traficie na ślimacze spotkanie wokół wieczek z napojem. Ślimaki zbierajcie w rękawiczkach. Pomrowiki przenoszą groźne drobnoustroje. Dodatkowo spulchniajcie też ziemię motyką lub pazurkami ogrodniczymi. W ten sposób pozbędziecie się złożonych pod ziemią jaj.

Winniczki - zbieranie ślimaków, na którym możecie zarobić

Część ślimaków (winniczki) możecie zbierać z myślą o skupie lub na cele spożywcze, jeśli macie doświadczenie z obróbką mięczaków. Trzeba tu jednak spełnić kilka warunków. Winniczki powinny mieć muszlę o średnicy nie mniejszej niż 30-31 mm (młodsze i mniejsze ślimaki nie zdążyły się jeszcze rozmnożyć - chodzi o zachowanie ciągłości populacji). Dodatkowo ślimaki winniczki podlegają częściowej ochronie. Można je zbierać tylko sezonowo, od 20 kwietnia do 31 maja i tylko w wybranych województwach Polski, w tym w:

  • opolskim
  • wielkopolskim
  • dolnośląskim
  • wielkopolskim
  • warmińsko-mazurskim

Zbieranie ślimaków winniczków jest zabronione na Mazowszu. Polskie winniczki najczęściej jadą na eksport na Zachód. 

Tani sposób na ślimaki - śniadaniowy napój w nowej roli 

Zapach tego napoju o poranku jest dla nas przepiękny, a dla ślimaków jest odorem nie do zniesienia. Po zaparzeniu porannej kawy odlejcie szklankę napoju, wystudźcie i rozcieńczcie ją w 4 szklankach wody. Do większych ilości wykorzystajcie po prostu proporcję 1:4 - 1 l kawy na 4 l wody itd.). Następnie przelejcie oprysk do butelki ze spryskiwaczem. Oprysk kawowy stosujcie na liście roślin, którymi częstują się ślimaki i inne szkodniki. Pryskajcie rośliny rano lub wieczorem oraz w pochmurne dni z dużą wilgotnością powietrza. Wtedy ślimaki chętnie wychodzą na żer. 

Gdy zbieranie ślimaków i oprysk to za mało - inne sposoby na mięczaki

Jeśli szkoda wam kawy (napoju), możecie wykorzystać do wypędzenia ślimaków fusy po kawie, które i tak byście pewnie wyrzucili do kosza (lub trafiłyby na kompost). Fusy przy okazji użyźnią i wzbogacą ziemię o azot i inne składniki odżywcze. Obsypcie fusami grządki z warzywami i innymi roślinami w ogrodzie. Jeśli obawiacie się, że zdmuchnie je wiatr, możecie wmieszać je w w wierzchnią warstwę ziemi i lekko ugnieść. 

Ślimaki należy po prostu usuwać z ogrodu - nie wolno ich utylizować, bo pełnią one ważne funkcje w ekosystemie. Aby pomóc naturze i sobie również, możecie dodatkowo założyć na działce lub w ogrodzie budki lęgowe dla ptaków, które chętnie zajadają się ślimakami.