Mięso z kurczaka towarzyszy nam niemal codziennie. Trudno wyobrazić sobie bez niego dobry rosół drobiowy. Wielu uważa, że na taki rosół najlepszy jest brojler (młody, 5-7-tygodniowy utuczony intensywnie drób) lub kapłon - wykastrowany i specjalnie utuczony kogut. „Rosół premium” z kapłona był podawany w XIX i na początku XX w. w dworskich, zamożnych domach. Kapłony można jednak kupić głównie w mniejszych gospodarstwach i wiąże się to z dość wysoką ceną za kilogram. Wiadomo jednak, że płacimy za jakość. Zdecydowanie więcej osób kupuje zwykłą kurę na rosół lub porcję rosołową w osiedlowym sklepie lub supermarkecie. Mięso w sklepach zwykle pozyskiwane jest od dużych producentów, którzy robią co mogą, by zminimalizować koszty hodowli i zmaksymalizować produkcję. Wraz z tym spada cena, a za spadkiem cen niestety często też wiąże się spadek jakości mięsa. Na szczęście dobre i kiepskiej jakości mięso da się łatwo rozpoznać. 

Jak kupić dobrego kurczaka?

Naciśnijcie mięso drobiowe. Powinno ono stawiać lekki opór. Oznacza to, że jest świeże i sprężyste. Jeśli mięso rozchodzi się pod palcami, jest wodniste, a po naciśnięciu pozostaje w nim wgłębienie (tkanki nie wracają do naturalnego kształtu), prawdopodobnie nie jest już najświeższe. Mogło np. leżeć w sklepie jakiś czas poza lodówką. Wiele też powie wam skórka. Na starszym drobiu skórka sama się roluje, a jej brzegi odchodzą. Na świeżym sprawia wrażenie „przyklejonej” do mięsa.

Jeśli macie możliwość, powąchajcie mięso bez opakowania. Po wyjęciu z lodówki będzie miało delikatny, ale neutralny dla nosa zapach. Mięso kurczaka hodowanego w nieodpowiednich warunkach i karmionego koncentratami, będzie miało nieprzyjemny zapach.

Co oznaczają białe prążki na mięsie z kurczaka?

Jeszcze w sklepie, przez foliowe opakowanie, możecie sprawdzić, czy piersi z kurczaka są białe paseczki. Z dużym prawdopodobieństwem tak jest. Wg danych badań Stowarzyszenia Otwarte Klatki prążki znajdują się na niemal 99,1% filetów z kurczaka. Badanie przeprowadzano w 40 najpopularniejszych sieciach sklepów w 13 miastach. 

Mięso z kurczaka w prążki (inaczej tzw. syndrom białych włókien) oznacza, że jest ono przerośnięte tłuszczem nawet 2 bardziej, niż kurczaki wiejskie, hodowane w naturalnym tempie. Przerost tłuszczu oznacza jednocześnie mniejszą ilość białka, z którym w 1. kolejności kojarzone jest mięso drobiowe. Taki kurczak prawdopodobnie urósł bardzo szybko, za pomocą odżywek hormonalnych. 

Na temat syndromu białych włókien wypowiedziała się również Krajowa Rada Drobiarstwa, która zaznacza, że:

polski drób jest bezpieczny dla konsumenta, a zgodnie z naszą najlepszą wiedzą, nie ma żadnych zastrzeżeń dotyczących bezpieczeństwa zdrowotnego mięsa, w którym występuje syndrom białych włókien.

Białe włókna widoczne na mięsie to tkanki tłuszczowe odkładające się na powierzchni mięśnia piersiowego, które w żaden sposób nie podważają bezpieczeństwa żywnościowego, ani nie są szkodliwe dla konsumentów. Występowanie białych włókien jest zjawiskiem, które nie powinno budzić obaw.

Syndrom białych włókien występuje w przypadku drobiu pochodzącego zarówno z systemów chowu ekstensywnego np. wolno wybiegowy, ekologiczny etc., jak i systemów bardziej intensywnych. Ponadto warunki hodowli drobiu są ściśle określone przez prawo europejskie oraz polskie, wyznaczające restrykcyjne normy dotyczące utrzymywania drobiu.

Mięso z kurczaka z prążkami wg stanowiska Krajowej Rady Drobiarstwa nadaje się do spożycia, ale z badań Stowarzyszenia Otwarte Klatki wynika, że będzie ono tłustsze niż standardowy filet drobiowy. Jeśli zależy wam na białku, wybierzcie inny kawałek, np. udka bez kości i bez skóry. Przyrządza się je równie szybko, jak pierś, a  w nich również jest sporo białka.