Na szczęście nie musimy już malować rumieńców czy ust burakiem czy czernić węglem rzęs i brwi. Wiele kobiet ma w swoich kosmetyczkach całą kolekcję kosmetyków - każdy produkt do czegoś innego. Jeśli na co dzień pozostajecie bez makijażu lub malujecie się bardzo delikatnie, tusz może wyschnąć szybciej, niż wam się wydaje. Szczególnie niedokręcony lub taki, który został już wcześniej otwarty w sklepie mimo zabezpieczeń. Suchy tusz do rzęs nie musi od razu lądować w koszu. Zanim go wyrzucicie, sprawdźcie nasz sposób.

Zaschnięty tusz do rzęs - jak rozwiązać ten problem?

Suchy tusz do rzęs jest bolesnym problemem zwłaszcza, jeśli za tusz zapłaciłyście grubo powyżej przeciętnej kwoty. Nawet taki tusz z czasem, mimo machania szczoteczką, nie maluje rzęs lub zaczyna się kruszyć. Zanim się zezłościcie i ciśniecie go do kosza, zróbcie 1 rzecz. 

Zaparzcie kawę (małą czarną bez mleka i bez cukru). Odczekajcie chwilę, aż napój będzie letni. Odkręćcie opakowanie. Zanurzcie patyczek kosmetyczny w napoju i wpuśćcie do środka 3-4 krople jeszcze ciepłej kawy. Zakręćcie tusz i potrząśnijcie mocno. Kawa rozrzedzi zaschnięty kosmetyk, a przy okazji nie zmieni znacząco jego koloru. Dodatkowo zawiera ona kofeinę, która odżywi rzęsy i przyspieszy ich wzrost. Tusz będzie działać jak odżywka. 

Jeśli macie wrażliwe oczy lub uczulenie na kofeinę, zastosujcie zamiast kawy czystą wodę lub specjalny preparat kosmetyczny, który rozcieńczy tusz - najlepiej hipoalergiczny. Kupicie go w dobrze zaopatrzonej drogerii. 

Tusz do rzęs - kosmetyk inspirowany naturą

Tusz do rzęs znamy i stosujemy już od czasów starożytnego Egiptu. 4000 lat p.n.e Egipcjanie nazywali go inaczej. Rzęsy przyciemniano popiołem lub specjalnym sztyftem na bazie naturalnych wosków (kajalem, znanym i dziś). Robili to również mężczyźni - kapłani, z powodów religijnych. W starożytnym Rzymie Rzymianki podkreślały spojrzenie węglem. Przeczesywały rzęsy grzebykiem nasączonym roztworem sproszkowanego węgla w wodzie. W elżbietańskiej Anglii kobiety, próbując upodobnić się do królowej Elżbiety I, rzęsy i brwi barwiły na rudo, za pomocą trujących jagód. 

Współcześnie mamy do wyboru mnóstwo bezpiecznych tuszów do rzęs z jeszcze większą ilością kształtów szczoteczek do wyboru, a także odżywek do rzęs. Aby poprawić ich kondycję, przyda wam się nie tylko kofeina z kawy, ale również olej rycynowy. Wystarczy delikatnie pokryć nim rzęsy - za pomocą patyczka kosmetycznego zanurzonego w kilku kroplach oleju. Uważajcie, by olej nie wpadł wam do oczu, bo może je podrażnić.