Gdy w moich szafkach, obok świeżo wypranych ubrań są takie, które pierze się znacznie rzadziej (płaszcze, kurtki, wełniane swetry), po otwarciu szafy zapach bywa niezbyt zachęcający. Wiadomo, że dobrze by było je wyprać i schować głęboko, zwłaszcza po zimie, ale póki nie mam tego w planach, ratuję się awaryjnie innym sposobem. Odświeżam zapach w szafach i szufladach niskim kosztem i niewielkim nakładem pracy. Sposób ten jest bezpieczny dla skóry. Nie podrażni jej tak, jak potrafią to zrobić sklepowe płyny do perfumowania ubrań o bardzo długich i znanych głównie zawodowym chemikom składach. 

Do pachnącej szafy listek włóż(cie)

Wiosna sprzyja porządkom również w szafie. Po zimie okazuje się, w jakie ubrania jeszcze wchodzimy, a co lepiej podać dalej, by nie czekało w nieskończoność na lepsze czasy. To bolesny, ale niezbędny moment, szczególnie jeśli chcemy na wiosnę kupić sobie coś nowego. Ubrania w szafie, szczególnie te, w których długo już nie chodzimy, z czasem nabierają charakterystycznego zapachu stęchlizny. Od czasu do czasu otwieram szafę i szuflady na oścież, by wpuścić trochę świeżego powietrza. Jeśli to szafa przesuwna, zostawiam tzw. mikrouchył, by wywietrzyć odzież - by mogła nieco „pooddychać” lub otwieram ją całkowicie na noc.

W ostatnich latach w sklepach pojawiło się mnóstwo odświeżaczy powietrza, w tym również do szaf. W tym wiszące czy podklejane wkłady oraz perfumowane proszki i płyny do płukania tkanin. Staram się ich nie stosować, bo mam wrażliwą skórę i od razu się drapię. Ubrania perfumuję zupełnie inaczej. Sposób ten nie ustępuje trwałością od gotowych sklepowych rozwiązań. Po naturalny odświeżacz do ubrań idę do kuchni.  

Jak zrobić naturalny zapach do ubrań? 

Biorę bawełniany woreczek i wkładam do niego gałązkę świeżej mięty lub mieszam: igiełki z rozmarynu (świeżego lub suszonego) z liśćmi mięty (w torebce herbaty lub świeżymi) - w zależności od tego, jakie akurat mam na stanie. Zawiązuję, wieszam na jednym z wieszaków, zamykam szafę i czekam. Już po 1 dniu, po otwarciu szafy zdecydowanie czuć różnicę. Aromat ziół otula ubrania, nawet te najbardziej zapomniane, w kątach szafy. Odświeżacz zapachu do szafy wymieniam średnio 1 raz w tygodniu - piorę też przy okazji woreczek. Zamiast mięty i rozmarynu do środka można włożyć również bazylię, lawendę, szałwię czy trawę cytrynową - świeżą lub suszoną. 

Zamiast gałązek można również w ten sposób wykorzystać torebki ulubionych herbat ziołowych i owocowych, np. malinową, z dzikiej róży, brzoskwini czy miętową z owocami. Innym sposobem na uzyskanie długotrwałego, pięknego zapachu w szafie jest po prostu kostka mydła. Wystarczy wsunąć kilka opakowań między ubrania. Swetry, płaszcze i bluzy nawet przed praniem będą pięknie pachnieć. Możecie też wziąć kilka wacików kosmetycznych, popryskać je ulubioną wodą toaletową i włożyć do szafy.