Domowy nawóz do hortensji lubię za to, że działa na kilku poziomach. Odżywi on roślinę po zimie, dzięki czemu latem kwiaty będą bujnie kwitnąć. Roślina będzie też bardziej odporna na szkodniki i choroby, a dodatkowo, dzięki zawartości 1 składnika ze śniadania, nawóz pomoże utrzymać właściwy poziom pH w podłożu. Hortensje, niezależnie od typu krzewu, najbardziej lubią odczyn 5,5-6. Wyższy sprawia, że hortensje zaczynają słabnąć i chorować. Zanim podleję je kuchenną mieszanką, odpowiednio je przycinam. 

Przycinanie hortensji - jak zrobić to poprawnie?

Sposób cięcia zależy od typu konkretnej hortensji. W zależności od tego, czy jest to hortensja ogrodowa, bukietowa czy krzewiasta, może ono różnić się w szczegółach. 

  • Hortensja ogrodowa

Hortensja ogrodowa wytwarza pąki kwiatowe jeszcze w poprzednim sezonie, przed rozpoczęciem kolejnego. Na zimę trzeba je okrywać - ten typ hortensji nie ma na pąkach ochronnych łusek, które chronią zawiązki kwiatów przed mrozem. Po odkryciu hortensji, wiosną, trzeba wyciąć zaschnięte, zmarznięte i zmarniałe pędy. Obciążają roślinę i nie pozwalają się jej prawidłowo rozwijać. Taki zabieg pozwoli zwiększyć kwitnienie w nadchodzącym sezonie.

Przyciąć trzeba też wszystkie uschnięte liście po cięciu z zeszłego roku. Nowe i żywe pąki na silnych pędach należy zostawić. Ucinamy te zmarniałe i osłabione, przy końcówkach pędów - to wzmocni roślinę. Suche pędy i pąki nie będą „podkradać” składników odżywczych tym, które wyglądają na silniejsze. 

  • Hortensja bukietowa

Taką hortensję przycinamy głównie po to, by nadać jej odpowiednią gęstość, kształt i estetyczny wygląd. Wycinamy wyschnięte i połamane pędy. Młode okazy w 1. roku od posadzenia powinny być przycinane nisko przy podłożu, by roślina gęstniała już od samego dołu i zachowała ładny kształt. Zostawić należy tylko po 2-3 pary pąków, a resztę wyciąć. Co roku trzeba podcinać ją wyżej. Pędy wewnętrzne należy przyciąć nieco wyżej, by hortensja miała ładny, stożkowaty i symetryczny pokrój. 

  • Hortensja krzewiasta

Hortensja krzewiasta jest najprostsza w obsłudze. Przycinamy ją co roku w marcu, gdy jeszcze liście nie są rozwinięte. Krzew podcinamy na 15-30 cm nad ziemią. Taka wysokość zapewni latem gęsty pokrój i bujne kwiaty. Na przełomie sierpnia i września trzeba z niej wyciąć przekwitnięte kwiatostany.  

Tuż po przycięciu odżywiam hortensje (a konkretnie podłoże, w którym rosną) specjalnym nawozem. 

Jak przygotować domowy nawóz do hortensji i co zawiera?

Domowy nawóz do hortensji z resztek zawiera:

  • fusy po kawie (bogate w azot, fosfor i potas)
  • obierki i skórki warzyw i owoców pełne minerałów
  • skorupki jaj, które zawierają sporo odżywczego, pobudzającego wzrost wapnia

Do tego wszystkiego dodajemy też fusy z herbaty (luzem lub w torebkach), które oprócz składników odżywczych i mikroelementów zawierają również substancje zakwaszające ziemię. Wykorzystuję fusy czarnej herbaty - ma ona ich najwięcej. Jeśli ziemia do waszych hortensji ma już odpowiednie pH na wiosnę, wykorzystajcie fusy zielonej lub białej herbaty z ogromną ilością składników odżywczych. Herbata zadziała też przeciwgrzybiczo. 

Wszystkie te składniki zalewam letnią, przegotowaną wodą i odkładam na kilka dni. Następnie przecedzam i rozcieńczam z wodą w proporcji 1:10 (10 części wody na 1 część odżywki). Podlewam ziemię wokół hortensji raz w tygodniu.