Kotlety mielone to jedno z najpopularniejszych w Polsce dań, które regularnie pojawia się na naszych stołach. Za wyjątkiem Śląska - tam, zamiast mielonych, podaje się karminadle. To potrawa równie popularna co mielone, choć przyrządza się ją w nieco inny sposób. Co więcej, receptura na to danie od lat w ogóle się nie zmienia. Zobaczcie, jak robi się śląskie mielone. 

Karminadle, czyli mielone po śląsku

Dawniej, gdy mięso było rarytasem, karminadle robiło się głównie na różne święta. Dziś przygotowuje się je także w dni powszednie, gdy tylko przyjdzie ochota na coś mięsnego na obiad. To nic innego, jak kotlety mielone, które robi się najczęściej z mięsa wieprzowego lub wieprzowo-wołowego. Niektórzy mieszają wieprzowinę z drobiem, a także mięsem z królika. Dodaje się do niego jeszcze słuszną ilość cebuli, jajko, bułkę namoczoną w mleku, a opanierowane kotlety smaży się następnie na patelni (najlepiej na smalcu). Karminadle świetnie smakują z ziemniakami oraz ćwikłą z chrzanem lub kapustą. 

Karbinadle - mielone w wydaniu dla odważnych 

Kolejną śląską wariacją na temat mielonych, pochodzącą z Górnego Śląska, są karbinadle. Są o tyle niezwykłe, że do masy, oprócz mięsa wieprzowego, dodaje się także… rybę. A dokładniej solone filety śledziowe, które należy wcześniej zamoczyć na noc w wodzie (by wypłukać z nich sól), a następnie zmielić w maszynce. Brzmi zaskakująco, ale jeśli jesteście spragnieni nowych smaków w kuchni, to karbinadle na pewno przypadną wam do gustu. Do nich również pasują ziemniaki, a jeszcze lepiej ciapkapusta, czyli kolejna, typowo śląska potrawa - przyrządza się ją łącząc puree z ziemniaków z kapustą kiszoną. Można do niej dodać też boczek oraz kiełbasę.